Mój Harry 125 - test skupienia
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 gru 2012, 16:14
Mój Harry 125 - test skupienia
Witam
Jako iż można powiedzieć, że jestem początkującym bo strzelam dopiero od ponad roku chciałbym zapytać bardziej doświadczonych kolegów o opinie na temat skupienia mojej dmuchawki. Przy teście głównie kierowałem się doborem śrutu do mojej lufy więc kilkanaście rodzai jakie miałem przetestowałem. W wynikach umieściłem pięć najlepszych spośród 14 tarcz. Strzelcem wybornym nie jestem... a sami zobaczcie
Sprzęt:
Hatsan 125 STG QT - Alchemik inside
Leapers 6-24x50 AO (SCP-6245AOMDLTS)
Warunki:
Odległość 10m
Temperatura: około 25 stopni
Pomieszczenie zamknięte
Uwagi:
Miejscem testów był strych. Ciepło, parno i duszno. Strzelanie z mało stabilnego stolika z podparciem.
Test zrobiony tylko na 10m (to max) gdyż chciałem stworzyć jak najlepsze warunki a na zewnątrz ciągle mocno wieje.
Najmniejsze przybliżenie 6x - mocno zamazany krzyż ze względu na małą odległość do celu (troszkę przeszkadzało wycelować).
Wyniki:
Tarcze
Ostatnio zacząłem strzelać sylwetki i myślę, że na pierwsze strzelania 10-12 pkt na rodzinkę przy dość mocnym wietrze jest obiecującą
Pozdrawiam
Błażej
Jako iż można powiedzieć, że jestem początkującym bo strzelam dopiero od ponad roku chciałbym zapytać bardziej doświadczonych kolegów o opinie na temat skupienia mojej dmuchawki. Przy teście głównie kierowałem się doborem śrutu do mojej lufy więc kilkanaście rodzai jakie miałem przetestowałem. W wynikach umieściłem pięć najlepszych spośród 14 tarcz. Strzelcem wybornym nie jestem... a sami zobaczcie
Sprzęt:
Hatsan 125 STG QT - Alchemik inside
Leapers 6-24x50 AO (SCP-6245AOMDLTS)
Warunki:
Odległość 10m
Temperatura: około 25 stopni
Pomieszczenie zamknięte
Uwagi:
Miejscem testów był strych. Ciepło, parno i duszno. Strzelanie z mało stabilnego stolika z podparciem.
Test zrobiony tylko na 10m (to max) gdyż chciałem stworzyć jak najlepsze warunki a na zewnątrz ciągle mocno wieje.
Najmniejsze przybliżenie 6x - mocno zamazany krzyż ze względu na małą odległość do celu (troszkę przeszkadzało wycelować).
Wyniki:
Tarcze
Ostatnio zacząłem strzelać sylwetki i myślę, że na pierwsze strzelania 10-12 pkt na rodzinkę przy dość mocnym wietrze jest obiecującą
Pozdrawiam
Błażej
Nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak wielkie znaczenie, wręcz ogromne, ma wkładanie śrutu do lufy. Do mojej Torpedy kupiłem ostatnio śrut 4,52 mm. Lunetkę mam tą z tańszych. Postanowiłem zwiększyć przybliżenie z 4 na 6 razy i oczywiście ustawianie od początku Kombinowałem, celowałem a śrut rozsiewało na 5 cm. Okazało się, że gdy wkładam go idealnie prosto, to jest skupienie bardzo dobre. Wkładanie do lufy z leciutkim przekrzywieniem powodowało " skaleczenie " główki barracudy i lot po zakrzywionym torze. Tak, że skupienie bardzo sciśle wiąże się z jakością śrutu, który już znajduje się w lufie, a nie w pudełku!
Jeżeli takie same skupienie będzie z 50 m, a przynajmniej z 25 m to będzie można powiedzieć, że jest rewelacyjne. 10 m to zbyt mało by śrut zdążył zboczyć. Ja ze swojego H125 z 15m miałem trafienia w punkt. Z 40 m natomiast wszystkie przestrzeliny ułożyły się aż o 25 cm obok i rozrzut był około 5 cm. Śrut ma wpływ na rozrzut, ale moim zdaniem lufa ma znacznie większe znaczenie. I nie koniecznie musi być droga. Mam dwie celne. Jedna niemiecka waltherowska, druga sharpa innova. Obie celne i to każdym śrutem wkładanym jak popadnie. Jedna droga, druga tania. Mam też BMK-20 która sieje i to każdym śrutem i to niezależnie jak starannie włożonym. I to poprawienie koronki nic nie dało. Co się jednak dziwić jeśli niektóre lufy są tak luźne, że śrut niemalże pod własnym ciężarem przez nie przeleci i nie dostrzeże się na nim śladu gwintu. Jest to niczym gładkolufówka przerysowana tylko dla upozorowania gwintu. A takie gwintowanie nic nie daje.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 gru 2012, 16:14
Dziesięć metrów to nie odległość. To niemal z przyłożenia. Mój H125 w kal. 6,35 mm mimo silnego kopa z 15 m ma takie samo skupienie. Poczekaj na możliwość przetestowania na poważniejszych odległościach. Przynajmniej z 25 m. Ja z tak bliska (10 m) nawet nie strzelam do tarczy bo to żadna satysfakcja. Na dodatek z celownikiem optycznym który z tak małej odległości nawet nie bardzo łapie ostrość.
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Terni nawet na 10 m jesteś w stanie czegoś się nauczyć..
np. Jeśli na takim dystansie nie jesteś w stanie zrobić skupienia w okolicy 1cm, to znaczy że na 25m będziesz siał gdzieś na 3-5 cm a im dalej - tym gorzej
Znam to z autopsji aż za dobrze..
W sumie to nawet szło by to wyliczyć ale ja cienki z matmy jestem a cosinusy mnie przerażają..
Di tego dochodzi błąd paralaksy, ciężki do zwalczenia na początku.. no i opanowanie narowistości Hatsana.. Pogrzebaj jak chcesz za moimi tarczkami z zeszłego roku- i 8 i 13m.. tragedia.. ale idzie ku lepszemu i też to trochę zasługa ogródkowego strzelania na małe dystanse..
Więc po mojemu tak w skurucie : to nie dystans jest ważny, ale wnioski jakie z błędów wyciągasz i jak je poprawiasz.
A tarczka dzikiego całkiem nawet..
Jak się nie będzie zrażał to będzie coraz lepiej!
np. Jeśli na takim dystansie nie jesteś w stanie zrobić skupienia w okolicy 1cm, to znaczy że na 25m będziesz siał gdzieś na 3-5 cm a im dalej - tym gorzej
Znam to z autopsji aż za dobrze..
W sumie to nawet szło by to wyliczyć ale ja cienki z matmy jestem a cosinusy mnie przerażają..
Di tego dochodzi błąd paralaksy, ciężki do zwalczenia na początku.. no i opanowanie narowistości Hatsana.. Pogrzebaj jak chcesz za moimi tarczkami z zeszłego roku- i 8 i 13m.. tragedia.. ale idzie ku lepszemu i też to trochę zasługa ogródkowego strzelania na małe dystanse..
Więc po mojemu tak w skurucie : to nie dystans jest ważny, ale wnioski jakie z błędów wyciągasz i jak je poprawiasz.
A tarczka dzikiego całkiem nawet..
Jak się nie będzie zrażał to będzie coraz lepiej!
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Nie piszemy tu o strzelaniu z przyłożenia, ale z 10m a to różnica.. a na tym dystansie już dostrzeżesz różnicę pomiędzy chłamem a dobrą wiatrówką, pomiędzy dobrym śrutem a złomem.. i tak sobie możemy pomiędzywać.
Zgadzam się że większa odległość da lepszy efekt, ale też da się wnioski wyciągnąć..
Ja np jak się postaram, to nawet parę śrutów puszczę jedną dziurką z TXa na 15m.. choć muszę się bardzo przykładać bo zdarzają się odskoki nawet o 1 cm.. Ale już z Hatsana.. jeszcze mi się nie udało zrobić 5 śrutami skupienia 5mm.. a wystarczy trochę inaczej się złożyć do strzału żeby zrobić siewnik nawet na 2 - 3 cm!
Nie dyskryminuj tak bardzo tej odległości.. to że jest mała nie znaczy że nie fajna..
.. ale tak patrząc po kalibrze Twojego H125 Ty akurat przywiązujesz wagę do rozmiaru..
No, nie obrażaj się.. nie mogłem się powstrzymać..
Jak zrobisz z tego Twojego H125 z przyłożenia płaskim śrutem skupienie 4,5mm na 10 strzałów to Ci postawię..
Zgadzam się że większa odległość da lepszy efekt, ale też da się wnioski wyciągnąć..
Ja np jak się postaram, to nawet parę śrutów puszczę jedną dziurką z TXa na 15m.. choć muszę się bardzo przykładać bo zdarzają się odskoki nawet o 1 cm.. Ale już z Hatsana.. jeszcze mi się nie udało zrobić 5 śrutami skupienia 5mm.. a wystarczy trochę inaczej się złożyć do strzału żeby zrobić siewnik nawet na 2 - 3 cm!
Nie dyskryminuj tak bardzo tej odległości.. to że jest mała nie znaczy że nie fajna..
.. ale tak patrząc po kalibrze Twojego H125 Ty akurat przywiązujesz wagę do rozmiaru..
No, nie obrażaj się.. nie mogłem się powstrzymać..
Jak zrobisz z tego Twojego H125 z przyłożenia płaskim śrutem skupienie 4,5mm na 10 strzałów to Ci postawię..
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
To wszystko prawda co piszesz. Jest jednak i taka przypadłość niektórych wiatrówek że jeszcze z 10 m śrut uderza w tarczkę czubkiem. Ale już z dalszych odległości np. 25 m bokiem. Moja BMK-20 tak się często zachowuje. Wprawdzie jest gwintowana, ale niektóre śruty pod własnym niemal ciężarem przejdą przez lufę i nie dopatrzysz się śladu gwintu na śrucie. Były kiedyś w modzie wiatrówki z lufami gładkimi. To one do 10 m były celne. Dalej rozrzut był tym większy im większa była odległość. Śrut nie miał rotacji i przekrzywiał się w locie się tak że na 15 m już najczęściej uderzał bokiem. Gładkolufowce wprawdzie teraz to przeszłość, ale niektóre lufy gwintowane strzelają tak jak te bez gwintu. Lub jak się uda. Jeden śrut ma prowadzenie i rotację, drugi nie. Moja bmk-20 właśnie taka jest. Do 10 m super. Dalej to czysta loteria.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 gru 2012, 16:14
Szczerze ten test zrobiłem z sobotnich nudów. Wyczytałem gdzieś w jakimś temacie na beżowym, żeby śrut dopasowywać do lufy na 10 metrach. Związku z tym, że póki co pogoda mi nie pozwala na zrobienie jakiś konkretnych testów zrobiłem go na tak małej odległości. Przyznam, że nawet na 10 metrach wiem jakiego śrutu na pewno nie używać. Na przykład KTK grzybkiem sieje mi niesamowicie (skupienie przy 3 tarczach po 5 strzałów najmniejsze 3,2cm) a jest tak chwalony. Najwidoczniej jest ciężko strawny dla mojego Hatsana.
Jak tylko pogoda w któryś weekend dopisze to wrzucę do tematu szerzej zakrojone testy mojej purchawy XD.
Ale co tam. Mój Harry z lupką waży 5,44 Kg i nie przeszkadza mi to. Jestem wysoki, troszkę pary jest i po 4 godzinnym strzelaniu zmęczenia nie czuję. Czytam, że nie którzy przy 3kg z groszem po kilku strzałach im się ręce trzęsą? Chyba najwyższy czas skończyć z mas........ XD
Wracając do tematu
Do siebie biorę uwagi tylko doświadczonych strzelców (rangą na forum też
Inne opinie dają mi tylko do myślenia.
Dobra dość tego pitwaszenia. Wolę iść po kolejny chmiel
Pozdrawiam
Jak tylko pogoda w któryś weekend dopisze to wrzucę do tematu szerzej zakrojone testy mojej purchawy XD.
Powinienem odpowiedzieć "Mały ale wariat XD"Nie dyskryminuj tak bardzo tej odległości.. to że jest mała nie znaczy że nie fajna..
.. ale tak patrząc po kalibrze Twojego H125 Ty akurat przywiązujesz wagę do rozmiaru..
Ale co tam. Mój Harry z lupką waży 5,44 Kg i nie przeszkadza mi to. Jestem wysoki, troszkę pary jest i po 4 godzinnym strzelaniu zmęczenia nie czuję. Czytam, że nie którzy przy 3kg z groszem po kilku strzałach im się ręce trzęsą? Chyba najwyższy czas skończyć z mas........ XD
Wracając do tematu
Do siebie biorę uwagi tylko doświadczonych strzelców (rangą na forum też
Inne opinie dają mi tylko do myślenia.
Hoho nawet najlepszy snajper z palnej by tak pewnie nie zrobił XDJak zrobisz z tego Twojego H125 z przyłożenia płaskim śrutem skupienie 4,5mm na 10 strzałów to Ci postawię..
Dobra dość tego pitwaszenia. Wolę iść po kolejny chmiel
Pozdrawiam